Translate

czwartek, 8 lutego 2018

Tłusty czwartek

Idealne święto na cheatday w diecie, ale nie każdy wtedy opycha się pączkami, faworkami i innymi tuczącymi rzeczami, dzień zaczęłam jednym pączkiem i na jednym poprzestanę . To się nazywa silna wola, jak postawi się pączek przed nosem i nie zje się go! Jednak po małym przemyśleniu zdałam sobie sprawę, że całe moje życie było tłustym czwartkiem, a w prawdziwe święto opychałam się pączkami, bo wtedy były zawody kto ile zjadł i chwalenie się tym. Całe życie popełniałam błędy a teraz muszę zmotywować się i ogarnąć swoją sylwetkę. Postawiłam na wszystko co domowe, bez litrów tłuszczy i innych zapychaczy. Waga? minimalnie się zmieniła od pierwszego dnia tego detoksu, postanowiłam odnowić, bo nie widzę znacznych zmian, może coś źle robię, a nawet na pewno.
Przyszły tydzień zapowiada się burzliwy, trzeba pozałatwiać parę spraw i ... Walentynki. Tak Walentynki, dla tych co zapomnieli (nasi drodzy mężczyźni zdarza Wam się zapomnieć o nich, tak samo jak o rocznicach, chociaż może i są wyjątki,ale zapominanie to urocza cecha płci męskiej) są 14 lutego! Chociaż ciężko by było zapomnieć skoro w galeriach handlowych są wystawy poświęcone temu z nawet miesięcznym wyprzedzeniem, ale to mały szczegół.


Życzę jak najtłustszego czwartku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz ^^