Moje bransoletki robią furorę! Kolejna wchodzi w posiadanie tego mojego, małego cuda. Tym razem wersja ze srebrnym serduszkiem (i chyba tak najlepiej pasuje, bo po co ma się gryźć).
Tak bardzo cieszę się, że wychodzą mi całkiem ładne, że aż ktoś chce je ode mnie kupić! Praktycznie niczym się nie różnią od tych ze sklepów np. z Empiku, więc mogę uznać, że znalazłam sobie zajęcie na popołudnia / wieczory.
Walentynki zbliżają się wielkimi krokami, macie już prezenty dla swoich połówek? A może jesteś singlem? Z pewnością w Twoim mieście organizują jakieś spotkania zapoznawcze (żeby nie było, na pewno nie są w kościołach) wystarczy poszukać a nuż spotkasz kogoś wartego Twojej uwagi i może uszczęśliwisz kogoś samotnego przeżywając te chwile razem.
Dla Ciekawych: Święty Walenty nie tylko był patronem zakochanych, ale też chorych umysłowo.
Więc drogi szaleńcu nie spędzaj tego dnia normalnie, dzień jak co dzień, nie siedź przed komputerem, tylko weź dupkę w troki i zabaw się, bo ten dzień należy również do Ciebie, nie tylko do zakochanych!
(słowo 'szaleniec' nie ma na celu nikogo obrazić, ani wyśmiewać, zostało użyte w celach humorystycznych)
Przepiękna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńWalentynki będę spędzać sama, możliwe że będzie moja rodzinka robić imprezę walentynkową haha :D
OdpowiedzUsuńZapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
Heh, dobry przekaz :) Do szaleńców świat należy :)
OdpowiedzUsuń