Wiadomo nie od dziś, że dzikie koty są postrzegane jako niebezpieczeństwo, ich sposób poruszania się jest tak cichy, że zanim się obejrzysz już jesteś martwy. Ostrym pazurom jak i kłom nie sprostuje żadna inna broń na bliski dystans. Jak przeżyłam spotkanie oko w oko z tym kotem?
Poranek zapowiadał się dobrze, śniadanie do łóżka ukochanemu, na deser ciasto, które upichciłam dzień wcześniej, i nasze anime.. Nikt nie spodziewał się, że tego dnia zdarzy się coś wyjątkowego. Gdy weszliśmy do kina, zgasły wszystkie światła i naszym oczom ukazała się... tak.. Czarna Pantera - film którego nie mogłam przegapić będąc sama Czarnym Kotem! Seans był o tyle ciekawy, że nie mogłam spuścić wzroku z wielkiego ekranu, bo co rusz była jakaś akcja. Niezwykle poruszająca historia między członkami królewskiego rodu. I to nie byle jakiemu rodowi, ich królestwo było ukryte przed resztą świata, tak bogate i to za sprawą jednego metalu - vibranium. Niektórym może Marvelowskie dzieło tak bardzo nie zachwyciło tak jak mnie, ale akurat moją osobę chwyciło za serce. Podobała mi się akcja odzyskiwania tronu przez T’Challa z rąk Erika Killmongera,oraz walka a później wzruszające odejście Erika przy zachodzie słońca Wakandy. Film porusza problem dotychczasowych konfliktów w walce o władzę. Czekam na kolejną część akcji Marvela!
Walentynkowy dzień jeszcze nie skończył się, powitałam nowego członka maskotkowej rodziny a był nim ogromny misio! Strasznie uwielbiam miśki, ta miękkość tego brzuszka tak szybko mnie usypia, dobry patent na to, gdy ukochany jest w pracy! Jego zamiennik (misio) idealnie sprawuje się na swojej służbie!
Nie zabrakło również wielkiej poduszki w kształcie serca, jest tak urocza jak ten misio! Mimo wszystkich tych prezentów i tego dnia, uważam, że jednak te święto nie jest tak potrzebne, bo jak się kocha, to kocha się codziennie czy to dzień czy noc, w zdrowiu i chorobie, trzeba po prostu znaleźć czas dla siebie, nie tylko w ten jeden dzień w roku.
impressive post dear & i like your teddy bear,thanks for sharing..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Muszę przyznać, że niezwykle zaciekawiłaś mnie tym początkiem. Nie spodziewałabym się kompletnie, że Twoja walka z kotem, a raczej stanięcie przed nim twarzą w twarz to tak naprawdę film w kinie :D Aż mnie naszła ochota na ciasto jak tak o nim pisałaś...
OdpowiedzUsuńOj wielkie misie są bardzo fajne. Ja kocham je tulić, gdy również nie ma mojego partnera. Oprócz tego uwielbiam im dawać imiona i traktować jak nasze "dzieci" :D
No i serduszka nie mogło zabraknąć ^^
Rzeczywiście kochać trzeba się codziennie, jednak w tym święcie chodzi o symbolikę i o to, żeby ludzie przypomnieli sobie, że jest druga połówka, a miłość należy pielęgnować :)
Miło mi to czytać :D
OdpowiedzUsuńCzernej Pantery jeszcze nie widziałam, choć mam ją na liście, a twój post dodatkowo zachęcił mnie do jej obejrzenia.
OdpowiedzUsuńŚliczny misio, rzeczywiście super prezent. ;)
Pozdrawiam!